Była to pierwsza i jedyna większa bitwa morska młodej polskiej floty, mimo to zakończona zwycięstwem nad słabszą liczebnie, lecz porównywalną jakościowo i bardziej doświadczoną eskadrą szwedzką.
Admirałem polskiej floty był wówczas Wilhelm Appelman, lecz z powodu choroby nie mógł wziąć udziału w bitwie i komisarze królewscy wyznaczyli przed bitwą nowe kolektywne dowództwo nad polskimi siłami. Dowództwo nad okrętami i funkcję admirała otrzymał Arend Dickmann, dowódcą piechoty morskiej został kapitan Jan Storch, a dowódcą artylerii okrętowej kapitan Herman Witte. Tym trzem dowódcom dodano radę wojenną, z którą mieli wspólnie opracować plan bitwy i podjąć decyzję o ataku. Okrętem admiralskim był galeon “Święty Jerzy“.
Polskie okręty
* 1. eskadra:
o Święty Jerzy (Sankt Georg) - galeon, 31 dział, 400 t
o Latający Jeleń (Fliegender Hirsch) - galeon, 20 dział, 300 t
o Panna Wodna - (Meerweib) - pinka, 12 dział, 160 t
o Czarny Kruk - fluita, 16 dział, 260 t
o Żółty Lew - pinka, 10 dział, 120 t
* 2. eskadra:
o Wodnik (Meerman) - galeon, 17 dział, 200 t
o Król Dawid (König David) - galeon, 31 dział, 400 t
o Arka Noego - pinka, 16 dział, 180 t
o Biały Lew - fluita, 8 dział, 200 t
o Płomień (Feuerblase) - fluita, 18 dział, 240 t
RAZEM: 10 okrętów, 179 dział, 1160 żołnierzy i marynarzy
Szwedzkie okręty: [edytuj]
* Tigern - galeon, 22 działa, 320 t (zdobyty)
* Solen - galeon, 38 dział, 300 t (zatopiony)
* Pelikanen - galeon, 20 dział, 200 t
* Manem - galeon, 26 dział, 300 t
* Enhörningen - galeon, 18 dział, 240 t
* Papegojan - pinasa, 16 dział, 180 t
RAZEM: 6 okrętów, 140 dział, 700 żołnierzy i marynarzy
Do bitwy doszło, gdy patrolująca Zatokę Gdańską szwedzka eskadra płynąca od Helu w kierunku Redłowa, dostrzegła na redzie Gdańska polskie okręty. Szwedzi płynęli w dwóch grupach - w pierwszej grupie okręt admiralski “Tigern“ i okręt wiceadmiralski Pelikanen (dowódca wiceadmirał Fritz), a w drugiej grupie pozostałe okręty z Solenem na czele.
Bitwa szybko rozbiła się na dwa starcia: szwedzkiego okrętu admiralskiego “Tigern“ z polskim okrętem admiralskim “Święty Jerzy“ (walka miedzy tymi dwoma okrętami zapoczątkowała całą bitwę) i pinką “Panna Wodna“ oraz polskiego “Wodnika“ ze szwedzkim “Solenem“. Po oddaniu salw z dział pokładowych doszło do abordażu. Do walki włączyła się również Panna Wodna, która ostrzelała Tigerna od rufy. W końcu po zaciętej walce szwedzki okręt “Tigern“ został zdobyty przez żołnierzy polskich. Radość Polaków z sukcesu zmącił Pelikanen, po którego salwie zginął admirał Dickmann.
Walka ze znacznie większym Solenem była bardziej zacięta, a załoga zaatakowanego galeonu skutecznie opierała się załodze Wodnika. Gdy z pomocą Wodnikowi nadpłynęła fluita Biały Lew, Polacy uzyskali przewagę i wdarli się na pokład. Widząc beznadziejność sytuacji szyper szwedzkiego okrętu pobiegł do komory prochowej i doprowadził do wybuchu. Znaczna część walczących Polaków i Szwedów zdołała przeskoczyć na pokład Wodnika, reszta zginęła wraz z wysadzonym okrętem. Pozostała część szwedzkiej floty ratowała się ucieczką na pełne morze, natomiast zwycięskie okręty polskie wraz ze zdobytym Tigernem odpłynęły do bazy w Wisłoujściu.
W bitwie zginął polski admirał Arend Dickmann, natomiast szwedzki wiceadmirał Nils Stiernsköld zmarł wkrótce na skutek odniesionych ran.
Zwycięska bitwa została następnie rozpropagowana w Europie przez polski dwór królewski; powstało także powiedzenie, że tego dnia pod Gdańskiem “słońce zaszło w południe“ (“Solen“ znaczy ’Słońce’). Bitwa nie miała większego znaczenia dla ogólnej sytuacji militarnej, jednakże miała duże znaczenie moralne i propagandowe, udowadniając, że polska flota może pokonać szwedzką. Wzmocniła też pozycję władzy królewskiej wśród mieszczaństwa gdańskiego.
Materialnym efektem zakończonej bitwy było czasowe zdjęcie szwedzkiej blokady portu gdańskiego.